Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu wszczęła śledztwo w sprawie bójki pomiędzy ośmioma uczestnikami, do której doszło w piątek w Jarosławiu. W jej wyniku trzech 17-latków zostało rannych i trafiło do szpitala. Stan dwóch jest ciężki.
Dorośli i nieletni
Jak poinformowała szefowa Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu prok. Agnieszka Kaczorowska, zdarzenie zostało zakwalifikowane jako występek o charakterze chuligańskim.
W bójce uczestniczyły trzy osoby dorosłe i trzy, które ukończyły 17 lat, więc będą odpowiadać jak dorośli, oraz dwóch nieletnich, którzy będą odpowiadać na podstawie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.
Sprawcom grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności z możliwością obostrzenia, wynikającą z charakteru chuligańskiego czynu.
Prokuratura ustala kto miał nóż
Prokurator dodała, że obecnie trwa ustalanie, który ze sprawców używał noża „lub przedmiotu posiadającego podobne cechy”.
Trwają także czynności z zatrzymanymi w tej sprawie. Kilku z nich jeszcze w sobotę prawdopodobnie usłyszy zarzuty udziału w bójce o charakterze chuligańskim i spowodowanie ciężkich obrażeń.
W niedzielę dalsze decyzje
Prokurator zastrzegła, że na razie z przebywającymi w szpitalach rannymi czynności nie są wykonywane.
W niedzielę zostanie podjęta decyzja dotycząca zastosowania środków zapobiegawczych wobec sprawców (zarówno wolnościowych środków jak i skierowanie do sądu wniosków o areszty).
Ranne trzy osoby
Do bójki doszło w piątek w Jarosławiu przed godz. 15 na ulicy Elektrownianej. W jej wyniku od ciosów ostrym narzędziem rannych zostało trzech 17-latków. Trafili do szpitali w Jarosławiu i Przemyślu. Stan dwóch jest ciężki. Wcześniej podawano, że nastolatkowie zostali zaatakowani.
W związku ze sprawą zatrzymanych zostało 10 osób, w tym trzech nieletnich: dwóch 15-latków i 16-latek.
Jak poinformowała w sobotę po południu oficer prasowa jarosławskiej policji asp. sztab. Anna Długosz, cztery osoby po przesłuchaniu zostały zwolnione.
Nieoficjalnie media podają, że bójka to porachunki pseudokibiców.
(oprac. red/PAP)
Czytaj więcej:
Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu wszczęła śledztwo w sprawie bójki pomiędzy ośmioma uczestnikami, do której doszło w piątek w Jarosławiu. W jej wyniku trzech 17-latków zostało rannych i trafiło do szpitala. Stan dwóch jest ciężki.
Dorośli i nieletni
Jak poinformowała szefowa Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu prok. Agnieszka Kaczorowska, zdarzenie zostało zakwalifikowane jako występek o charakterze chuligańskim.
W bójce uczestniczyły trzy osoby dorosłe i trzy, które ukończyły 17 lat, więc będą odpowiadać jak dorośli, oraz dwóch nieletnich, którzy będą odpowiadać na podstawie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.
Sprawcom grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności z możliwością obostrzenia, wynikającą z charakteru chuligańskiego czynu.
Prokuratura ustala kto miał nóż
Prokurator dodała, że obecnie trwa ustalanie, który ze sprawców używał noża „lub przedmiotu posiadającego podobne cechy”.
Trwają także czynności z zatrzymanymi w tej sprawie. Kilku z nich jeszcze w sobotę prawdopodobnie usłyszy zarzuty udziału w bójce o charakterze chuligańskim i spowodowanie ciężkich obrażeń.
W niedzielę dalsze decyzje
Prokurator zastrzegła, że na razie z przebywającymi w szpitalach rannymi czynności nie są wykonywane.
W niedzielę zostanie podjęta decyzja dotycząca zastosowania środków zapobiegawczych wobec sprawców (zarówno wolnościowych środków jak i skierowanie do sądu wniosków o areszty).
Ranne trzy osoby
Do bójki doszło w piątek w Jarosławiu przed godz. 15 na ulicy Elektrownianej. W jej wyniku od ciosów ostrym narzędziem rannych zostało trzech 17-latków. Trafili do szpitali w Jarosławiu i Przemyślu. Stan dwóch jest ciężki. Wcześniej podawano, że nastolatkowie zostali zaatakowani.
W związku ze sprawą zatrzymanych zostało 10 osób, w tym trzech nieletnich: dwóch 15-latków i 16-latek.
Jak poinformowała w sobotę po południu oficer prasowa jarosławskiej policji asp. sztab. Anna Długosz, cztery osoby po przesłuchaniu zostały zwolnione.
Nieoficjalnie media podają, że bójka to porachunki pseudokibiców.
(oprac. red/PAP)
Czytaj więcej: