– Trąbienia i spychania pieszych z jezdni są na porządku dziennym – mówi o wytyczonym przez miasto objeździe przez ulicę Powstańców Listopadowych nasz czytelnik. – Niestety nie ma możliwości wytyczenia innego objazdu – odpowiada miasto.
Nie do końca dobrze zaplanowano
Miasto Rzeszów w czerwcu rozpoczęło prace przy budowie nowej drogi, która ma połączyć ulicę Armii Krajowej oraz ulice Wieniawskiego i Krzyżanowskiego. Ma ona odciążyć ulicę Paderewskiego i pozwolić na równomierne rozłożenie ruchu w kierunku osiedli Słocina i Zalesie.
W związku z pracami związanymi z tą inwestycją nastąpiła też zmiana organizacji ruchu na fragmencie ul. Powstańców Listopadowych. Jak zauważa nasz czytelnik pan Krzysztof – nie do końca wszystko dobrze zaplanowano.
– Otóż objazd jest wyznaczony ulicą Powstańców Listopadowych, która jest bardzo wąska, ma szerokość 3 metrów, nie posiada chodników i poboczy. Miasto zaplanowało tam ruch dwukierunkowy! Nie muszę chyba pisać, co się tu dzieje w szczycie porannym i popołudniowym – napisał do naszej redakcji czytelnik.
Agresywne zachowania kierowców
Jak dodaje – trąbienia i spychania pieszych z jezdni są na porządku dziennym, mimo że obowiązuje tu znak D-40 czyli strefa zamieszkania.
– Nie wspomnę tu o nagminnym przekraczaniu prędkości 20 km/h, bo to jest tutaj „standard”, mimo progów zwalniających, których jest zdecydowanie za mało. Nikt nie pomyślał o konsekwencjach wyznaczenia takiej organizacji ruchu. Można to poprawić ustalając ruch jednokierunkowy, bo jest na to infrastruktura w terenie – przekonuje.
Nie można wytyczyć innego objazdu
Miasto potwierdza, że część drogi rzeczywiście biegnie w tzw. śladzie ul. Powstańców Listopadowych.
– Mamy świadomość, że ta sytuacja jest bardzo uciążliwa dla mieszkańców, niestety nie ma innej możliwości poprowadzenia objazdu w tej okolicy – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa.
Jak dodaje, takie utrudnienia potrwają jeszcze pół roku.
– Prosimy mieszkańców o cierpliwość i wyrozumiałość. To sytuacja wyjątkowa, ale już w przyszłym roku droga, która skomunikuje osiedle Słocina zresztą Rzeszowa będzie gotowa. Apelujemy też i prosimy kierowców, by przestrzegali przepisów ruchu drogowego i dostosowali się do panujących tam warunków – dodaje Artur Gernand.
Inwestycja za ponad 43 miliony
Nowy łącznik będzie miał 1,4 km długości i szerokość 7 metrów. Po obydwu stronach drogi powstaną chodniki o szerokości 2 metrów. Częścią tego przedsięwzięcia będzie także budowa ścieżek rowerowych, oświetlenia, zatok autobusowych.
Ponadto w ramach inwestycji przebudowane zostanie skrzyżowanie nowej drogi z al. Armii Krajowej na długości ok. 300 m i al. prof. Adama Krzyżanowskiego na długości ok. 60 m. Powstaną dwa nowe skrzyżowania – u zbiegu nowego łącznika z ul. Wieniawskiego i z ul. Powstańców Listopadowych.
Łącznik ma być gotowy pod koniec 2025 roku, a jego koszt to prawie 43,5 mln zł.
Czytaj więcej:
– Trąbienia i spychania pieszych z jezdni są na porządku dziennym – mówi o wytyczonym przez miasto objeździe przez ulicę Powstańców Listopadowych nasz czytelnik. – Niestety nie ma możliwości wytyczenia innego objazdu – odpowiada miasto.
Nie do końca dobrze zaplanowano
Miasto Rzeszów w czerwcu rozpoczęło prace przy budowie nowej drogi, która ma połączyć ulicę Armii Krajowej oraz ulice Wieniawskiego i Krzyżanowskiego. Ma ona odciążyć ulicę Paderewskiego i pozwolić na równomierne rozłożenie ruchu w kierunku osiedli Słocina i Zalesie.
W związku z pracami związanymi z tą inwestycją nastąpiła też zmiana organizacji ruchu na fragmencie ul. Powstańców Listopadowych. Jak zauważa nasz czytelnik pan Krzysztof – nie do końca wszystko dobrze zaplanowano.
– Otóż objazd jest wyznaczony ulicą Powstańców Listopadowych, która jest bardzo wąska, ma szerokość 3 metrów, nie posiada chodników i poboczy. Miasto zaplanowało tam ruch dwukierunkowy! Nie muszę chyba pisać, co się tu dzieje w szczycie porannym i popołudniowym – napisał do naszej redakcji czytelnik.
Agresywne zachowania kierowców
Jak dodaje – trąbienia i spychania pieszych z jezdni są na porządku dziennym, mimo że obowiązuje tu znak D-40 czyli strefa zamieszkania.
– Nie wspomnę tu o nagminnym przekraczaniu prędkości 20 km/h, bo to jest tutaj „standard”, mimo progów zwalniających, których jest zdecydowanie za mało. Nikt nie pomyślał o konsekwencjach wyznaczenia takiej organizacji ruchu. Można to poprawić ustalając ruch jednokierunkowy, bo jest na to infrastruktura w terenie – przekonuje.
Nie można wytyczyć innego objazdu
Miasto potwierdza, że część drogi rzeczywiście biegnie w tzw. śladzie ul. Powstańców Listopadowych.
– Mamy świadomość, że ta sytuacja jest bardzo uciążliwa dla mieszkańców, niestety nie ma innej możliwości poprowadzenia objazdu w tej okolicy – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa.
Jak dodaje, takie utrudnienia potrwają jeszcze pół roku.
– Prosimy mieszkańców o cierpliwość i wyrozumiałość. To sytuacja wyjątkowa, ale już w przyszłym roku droga, która skomunikuje osiedle Słocina zresztą Rzeszowa będzie gotowa. Apelujemy też i prosimy kierowców, by przestrzegali przepisów ruchu drogowego i dostosowali się do panujących tam warunków – dodaje Artur Gernand.
Inwestycja za ponad 43 miliony
Nowy łącznik będzie miał 1,4 km długości i szerokość 7 metrów. Po obydwu stronach drogi powstaną chodniki o szerokości 2 metrów. Częścią tego przedsięwzięcia będzie także budowa ścieżek rowerowych, oświetlenia, zatok autobusowych.
Ponadto w ramach inwestycji przebudowane zostanie skrzyżowanie nowej drogi z al. Armii Krajowej na długości ok. 300 m i al. prof. Adama Krzyżanowskiego na długości ok. 60 m. Powstaną dwa nowe skrzyżowania – u zbiegu nowego łącznika z ul. Wieniawskiego i z ul. Powstańców Listopadowych.
Łącznik ma być gotowy pod koniec 2025 roku, a jego koszt to prawie 43,5 mln zł.
Czytaj więcej: