52 kilogramy kokainy i 16 kg metamfetaminy zabezpieczyli funkcjonariusze zostało zabezpieczonych przez funkcjonariuszy w jednym z mieszkań w Warszawie. Jak ustalono narkotyki warte na czarnym rynku 28,4 mln zł, miały zostać rozprowadzone na terenie województwa podkarpackiego i mazowieckiego.
Grupa działała od sierpnia
Chodzi o śledztwo dotyczące działania zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wytwarzaniem i wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych w tym amfetaminy i marihuany. Śledztwo to prowadzi Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
Jak podała Prokuratura Krajowa, grupa działała co najmniej od sierpnia 2024 r. na terenie województwa mazowieckiego i podkarpackiego.
W sprawie zatrzymani zostali dwaj mieszkańcy Warszawy: 49-letni Jarosław K. i 34-letni Błażej K.
Kokaina i metamfetamina
W ramach śledztwa 9 października 2024 r. w mieszkaniu wynajmowanym przez podejrzanych w Warszawie, funkcjonariusze CBŚP Zarządu w Rzeszowie wraz z policjantami z KWP w Rzeszowie, zabezpieczyli 52 kilogramy kokainy i 16 kilogramów metamfetaminy. Przeszukanie zostało przeprowadzone na polecenie prokuratora podkarpackiego wydziału zamiejscowego PK w Rzeszowie.
– Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to około 28,4 mln zł – podała Prokuratura Krajowa. Jak wynika z ustaleń śledztwa, podejrzani zajmowali się handlem narkotykami w całym kraju.
Poza niedozwolonymi substancjami u jednego z podejrzanych zatrzymano 281 tys. zł, 27,5 tys. euro oraz 100 dolarów amerykańskich.
Mężczyźni usłyszeli zarzut udziału w handlu znacznymi ilościami narkotyków. Grozi za to grzywna i kara od 2 do 12 lat więzienia.
Jarosław K. i Błażej K. decyzją Sądu Rejonowego w Rzeszowie zostali aresztowani na trzy miesiące.
Prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań w sprawie. Rozważa także uzupełnienie postawionych podejrzanym zarzutów.
(oprac. Red/PAP)
Czytaj więcej
Okradał sklepy z alkoholu. Straty wynoszą prawie 4 tys. złotych
52 kilogramy kokainy i 16 kg metamfetaminy zabezpieczyli funkcjonariusze zostało zabezpieczonych przez funkcjonariuszy w jednym z mieszkań w Warszawie. Jak ustalono narkotyki warte na czarnym rynku 28,4 mln zł, miały zostać rozprowadzone na terenie województwa podkarpackiego i mazowieckiego.
Grupa działała od sierpnia
Chodzi o śledztwo dotyczące działania zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wytwarzaniem i wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych w tym amfetaminy i marihuany. Śledztwo to prowadzi Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
Jak podała Prokuratura Krajowa, grupa działała co najmniej od sierpnia 2024 r. na terenie województwa mazowieckiego i podkarpackiego.
W sprawie zatrzymani zostali dwaj mieszkańcy Warszawy: 49-letni Jarosław K. i 34-letni Błażej K.
Kokaina i metamfetamina
W ramach śledztwa 9 października 2024 r. w mieszkaniu wynajmowanym przez podejrzanych w Warszawie, funkcjonariusze CBŚP Zarządu w Rzeszowie wraz z policjantami z KWP w Rzeszowie, zabezpieczyli 52 kilogramy kokainy i 16 kilogramów metamfetaminy. Przeszukanie zostało przeprowadzone na polecenie prokuratora podkarpackiego wydziału zamiejscowego PK w Rzeszowie.
– Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to około 28,4 mln zł – podała Prokuratura Krajowa. Jak wynika z ustaleń śledztwa, podejrzani zajmowali się handlem narkotykami w całym kraju.
Poza niedozwolonymi substancjami u jednego z podejrzanych zatrzymano 281 tys. zł, 27,5 tys. euro oraz 100 dolarów amerykańskich.
Mężczyźni usłyszeli zarzut udziału w handlu znacznymi ilościami narkotyków. Grozi za to grzywna i kara od 2 do 12 lat więzienia.
Jarosław K. i Błażej K. decyzją Sądu Rejonowego w Rzeszowie zostali aresztowani na trzy miesiące.
Prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań w sprawie. Rozważa także uzupełnienie postawionych podejrzanym zarzutów.
(oprac. Red/PAP)
Czytaj więcej
Okradał sklepy z alkoholu. Straty wynoszą prawie 4 tys. złotych