W rowie skończył jazdę 19-letni mieszkaniec powiatu leskiego, który nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze. Nadmierna prędkość spowodowała, że auto dachowało w przydrożnym rowie.
Trzeźwi też wpadają do rowu
Kierowca był trzeźwy i jechał sam, kiedy dziś rano na drodze krajowej 28 za miejscowością Olszany prowadzony przez niego Ford Focus wpadł w poślizg i wylądował w przydrożnym rowie.
Po przybyciu na miejsce strażacy udzielili pomocy poszkodowanemu kierowcy. Młody kierowca został odwieziony do szpitala na dalsze badania.
Prawdopodobną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Jesienią – defensywny styl jazdy
Jesienią, aby zminimalizować ryzyko poślizgu, warto stosować zasady defensywnej jazdy.
Należy zmniejszyć prędkość, zwiększyć odstęp od poprzedzającego pojazdu i szczególnie uważać na zakrętach oraz przy hamowaniu.
Dlaczego jesienne warunki sprzyjają poślizgom?
- mokre liście – spadające liście mogą szybko gromadzić się na drogach, a po namoknięciu tworzą bardzo śliską warstwę. Działa ona podobnie jak lód – redukuje przyczepność opon do nawierzchni, co może powodować utratę kontroli nad pojazdem, szczególnie podczas hamowania lub skręcania
- niższe temperatury – spadek temperatury powoduje, że nawierzchnie asfaltowe stają się twardsze i mniej przyczepne. Nawet jeśli temperatura nie jest jeszcze wystarczająco niska, by zamarzać, to zimniejsze drogi zwiększają ryzyko poślizgu
- zmienne warunki atmosferyczne – jesienią występują częste opady deszczu, mgły, a nawet pierwsze przymrozki. Woda może tworzyć cienką warstwę na nawierzchni drogi, szczególnie w przypadku nagłego deszczu, co prowadzi do zjawiska aquaplaningu (unoszenia się opon na wodzie), szczególnie gdy opony mają zużyty bieżnik
- brak regularnej przyczepności – w chłodniejszych miesiącach, gdy nawierzchnia drogi jest mniej rozgrzana, przyczepność opon do asfaltu zmniejsza się. Standardowe opony letnie gorzej zachowują się na zimnych, wilgotnych powierzchniach, dlatego jesienią warto rozważyć założenie opon zimowych lub wielosezonowych, które lepiej dostosowują się do chłodniejszych temperatur
- słaba widoczność i krótszy dzień – mgła, opady, a także krótsze dni ograniczają widoczność, co utrudnia ocenę stanu drogi oraz przeszkód. W takich warunkach reakcje kierowców mogą być opóźnione, co dodatkowo zwiększa ryzyko poślizgu.
(red)
W rowie skończył jazdę 19-letni mieszkaniec powiatu leskiego, który nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze. Nadmierna prędkość spowodowała, że auto dachowało w przydrożnym rowie.
Trzeźwi też wpadają do rowu
Kierowca był trzeźwy i jechał sam, kiedy dziś rano na drodze krajowej 28 za miejscowością Olszany prowadzony przez niego Ford Focus wpadł w poślizg i wylądował w przydrożnym rowie.
Po przybyciu na miejsce strażacy udzielili pomocy poszkodowanemu kierowcy. Młody kierowca został odwieziony do szpitala na dalsze badania.
Prawdopodobną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Jesienią – defensywny styl jazdy
Jesienią, aby zminimalizować ryzyko poślizgu, warto stosować zasady defensywnej jazdy.
Należy zmniejszyć prędkość, zwiększyć odstęp od poprzedzającego pojazdu i szczególnie uważać na zakrętach oraz przy hamowaniu.
Dlaczego jesienne warunki sprzyjają poślizgom?
- mokre liście – spadające liście mogą szybko gromadzić się na drogach, a po namoknięciu tworzą bardzo śliską warstwę. Działa ona podobnie jak lód – redukuje przyczepność opon do nawierzchni, co może powodować utratę kontroli nad pojazdem, szczególnie podczas hamowania lub skręcania
- niższe temperatury – spadek temperatury powoduje, że nawierzchnie asfaltowe stają się twardsze i mniej przyczepne. Nawet jeśli temperatura nie jest jeszcze wystarczająco niska, by zamarzać, to zimniejsze drogi zwiększają ryzyko poślizgu
- zmienne warunki atmosferyczne – jesienią występują częste opady deszczu, mgły, a nawet pierwsze przymrozki. Woda może tworzyć cienką warstwę na nawierzchni drogi, szczególnie w przypadku nagłego deszczu, co prowadzi do zjawiska aquaplaningu (unoszenia się opon na wodzie), szczególnie gdy opony mają zużyty bieżnik
- brak regularnej przyczepności – w chłodniejszych miesiącach, gdy nawierzchnia drogi jest mniej rozgrzana, przyczepność opon do asfaltu zmniejsza się. Standardowe opony letnie gorzej zachowują się na zimnych, wilgotnych powierzchniach, dlatego jesienią warto rozważyć założenie opon zimowych lub wielosezonowych, które lepiej dostosowują się do chłodniejszych temperatur
- słaba widoczność i krótszy dzień – mgła, opady, a także krótsze dni ograniczają widoczność, co utrudnia ocenę stanu drogi oraz przeszkód. W takich warunkach reakcje kierowców mogą być opóźnione, co dodatkowo zwiększa ryzyko poślizgu.
(red)
