Wydawało się, że to rutynowa kontrola drogowa. Chwilę później okazało się jednak, że policjanci z grupy „SPEED” ujawnili prawdziwą bombę wykroczeń. 37-letni kierowca mercedesa nie tylko rażąco łamał przepisy ruchu drogowego, ale też przewoził w aucie liczbę pasażerów, która bardziej pasuje do autobusu.
Interwencja zakończyła się wysoką grzywną, utratą prawa jazdy i lawiną mandatów.
Rutynowa kontrola nabrała tempa
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 15:00 w miejscowości Równe w powiecie krośnieńskim. Funkcjonariusze grupy „SPEED” zatrzymali do kontroli kierującego mercedesem, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 24 km/h.
To jednak nie był koniec listy wykroczeń. Policjanci zauważyli również niebezpieczne manewry. Kierowca wyprzedzał na skrzyżowaniu, stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

16 osób w jednym aucie
Podczas dalszych czynności wyszło na jaw, że 37-letni obywatel Mołdawii ma na koncie znacznie poważniejsze naruszenia. W pojeździe, oprócz kierowcy, znajdowało się aż 15 pasażerów. Oznacza to, że mercedesem podróżowało o sześć osób więcej, niż dopuszczały zapisy w dowodzie rejestracyjnym.
Taka liczba pasażerów w jednym samochodzie to nie tylko złamanie przepisów, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa. W razie nagłego hamowania lub wypadku skutki mogłyby być tragiczne.
3100 zł grzywny
Za przewóz zbyt wielu osób, przekroczenie dopuszczalnej prędkości oraz wyprzedzanie na skrzyżowaniu kierujący został ukarany grzywną w wysokości 3100 złotych. To jednak nie wszystko.
Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy 37-latkowi, a także dowodu rejestracyjnego pojazdu. Powodem była również zła kondycja techniczna mercedesa, która w połączeniu z przeładowaniem auta dodatkowo zwiększała ryzyko na drodze.
Pasażerowie też zapłacili
Odpowiedzialności nie uniknęli także pasażerowie. Funkcjonariusze ustalili, że część z nich nie korzystała z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy. Każda z tych osób została ukarana mandatem.
Policja po raz kolejny przypomina, że pasy bezpieczeństwa to nie formalność, ale podstawowy element ochrony życia i zdrowia, szczególnie w sytuacjach, gdy kierowca lekceważy przepisy.
Czytaj więcej:
Ustrój nośny estakady ES-22 gotowy. Przełom na budowie S19 Babica–Jawornik
Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.
Postaw kawę za:
Wydawało się, że to rutynowa kontrola drogowa. Chwilę później okazało się jednak, że policjanci z grupy „SPEED” ujawnili prawdziwą bombę wykroczeń. 37-letni kierowca mercedesa nie tylko rażąco łamał przepisy ruchu drogowego, ale też przewoził w aucie liczbę pasażerów, która bardziej pasuje do autobusu.
Interwencja zakończyła się wysoką grzywną, utratą prawa jazdy i lawiną mandatów.
Rutynowa kontrola nabrała tempa
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 15:00 w miejscowości Równe w powiecie krośnieńskim. Funkcjonariusze grupy „SPEED” zatrzymali do kontroli kierującego mercedesem, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 24 km/h.
To jednak nie był koniec listy wykroczeń. Policjanci zauważyli również niebezpieczne manewry. Kierowca wyprzedzał na skrzyżowaniu, stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

16 osób w jednym aucie
Podczas dalszych czynności wyszło na jaw, że 37-letni obywatel Mołdawii ma na koncie znacznie poważniejsze naruszenia. W pojeździe, oprócz kierowcy, znajdowało się aż 15 pasażerów. Oznacza to, że mercedesem podróżowało o sześć osób więcej, niż dopuszczały zapisy w dowodzie rejestracyjnym.
Taka liczba pasażerów w jednym samochodzie to nie tylko złamanie przepisów, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa. W razie nagłego hamowania lub wypadku skutki mogłyby być tragiczne.
3100 zł grzywny
Za przewóz zbyt wielu osób, przekroczenie dopuszczalnej prędkości oraz wyprzedzanie na skrzyżowaniu kierujący został ukarany grzywną w wysokości 3100 złotych. To jednak nie wszystko.
Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy 37-latkowi, a także dowodu rejestracyjnego pojazdu. Powodem była również zła kondycja techniczna mercedesa, która w połączeniu z przeładowaniem auta dodatkowo zwiększała ryzyko na drodze.
Pasażerowie też zapłacili
Odpowiedzialności nie uniknęli także pasażerowie. Funkcjonariusze ustalili, że część z nich nie korzystała z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy. Każda z tych osób została ukarana mandatem.
Policja po raz kolejny przypomina, że pasy bezpieczeństwa to nie formalność, ale podstawowy element ochrony życia i zdrowia, szczególnie w sytuacjach, gdy kierowca lekceważy przepisy.
Czytaj więcej:
Ustrój nośny estakady ES-22 gotowy. Przełom na budowie S19 Babica–Jawornik
Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.
